Czy inżynier to wykształcenie wyższe?
Data publikacji 31 lipca 2021Rynek usług edukacyjnych uległ w ostatnich dziesięcioleciach znacznej przebudowie. Mowa tu nie tyle o szkołach podstawowych, czy też gimnazjach, ale – przede wszystkim – o studiach. Skutkiem tego, wielu absolwentów szkół wyższych pierwszego stopnia, nie jest traktowanych jako absolwenci szkół wyższych. Zatem czy inżynier to wykształcenie wyższe?
Od początku, czyli jak to z wykształceniem wyższym bywa
Zacznijmy od tego, że zgodnie z obowiązującym modelem nauczania, szkoły wyższe dzielone są na szkoły pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. W tym pierwszym przypadku ma się na myśli szkoły licencjackie i inżynierskie, w których nauka trwa z reguły 3 lata. Tytuł inżyniera przysługuje więc tym osobom, które posiadają wykształcenie wyższe pierwszego stopnia, aczkolwiek na kierunkach technicznych. Pozostałe osoby (np. bankowcy, księgowi itd.) mogą poszczycić się tytułem licencjata. Warto jednak podkreślić, że obydwa tytuły – to jest licencjat i inżynier – są równe względem siebie. Co ważne, ich posiadanie wymaga analogicznych dyplomów wystawionych przez konkretną uczelnię.
Zobacz: Na czym polega uproszczona ewidencja sprzedaży?
Co po inżynierze?
W związku z tym, że odpowiedzieliśmy sobie na pytanie, czy inżynier to wykształcenie wyższe, czas przejść jeszcze dalej i sprawdzić, jakie tytuły naukowe przysługują na kolejnych etapach kształcenia. W przypadku studiów drugiego stopnia, ich absolwent będzie mógł się poszczycić tytułem magistra. Tytuł ten – w przypadku kierunków technicznych – będzie na stałe połączony z tytułem inżyniera. Tym samym osoba, która na kierunkach technicznych zdała magisterkę, może poszczycić się tytułem magistra inżyniera. A jeśli dana osoba nie posiada wykształcenia technicznego, to będzie ona posiadać wyłącznie tytuł magistra (np. magistra farmacji, rachunkowości itd.).
Czy inżynier to wykształcenie wyższe, czyli o studiach słów kilka
Ogólnie wyższe wykształcenie można zdobyć zarówno po studiach jednolitych magisterskich, jak i studiach niejednolitych o dwóch stopniach. Co je odróżnia? W pierwszym przypadku udajemy się na kierunek, który trwa pięć lat i jest zakończony pisaniem pracy magisterskiej. Bronimy się i uzyskujemy stopień magistra. W przypadku studiów niejednolitych mamy dwa odrębne stopnie. Najpierw udajemy się na studia pierwszego stopnia, które trwają trzy lata. Kończy się je poprzez napisanie i obronienie pracy licencjackiej. Wtedy uzyskujemy stopień licencjatu. Następnie możemy udać się na studia drugiego stopnia, które są dwuletnie. Kończymy je napisaniem pracy magisterskiej. Wtedy mamy tytuł magistra. Jednak już w momencie ukończenia licencjatu uzyskujemy wykształcenie wyższe. Jest to odpowiednich inżyniera, także w obu przypadkach możemy mówić o wyższym wykształceniu.
Więcej o licencjacie przeczytasz na stronie: https://ebiznes.org.pl/licencjat-czy-to-wyksztalcenie-wyzsze/.
Trzeci etap, jeszcze więcej możliwości
Co po magistrze? Tutaj sprawa jest prosta: osoba posiadająca tytuł magistra, może aspirować do tytułu doktoranta. Po zaliczeniu trzeciego, najwyższego etapu studiów, osoba taka może rzecz jasna aspirować jeszcze wyżej. W tym przypadku będą to już jednak tytuły profesorskie, które uprawniają daną osobę do pracy np. na bardzo dobrze płatnych, uczelnianych stanowiskach. Reasumując, system ten nie jest zbytnio skomplikowany, aczkolwiek – co niestety jest faktem – wiele osób interpretuje go niezgodnie z powyższymi założeniami. Zjawisko to wynika głównie ze specyficznego podejścia do kwestii związanych ze szkolnictwem wyższym w Polsce.
Prywatnie czy państwowo? To duża różnica!
Nie da się zaprzeczyć, że ostatnimi laty posiadanie tytułu inżyniera lub licencjata stało się po prostu… modne. Dawniej nie bez podstaw uważano, że do szkoły wyższej nadaje się wyłącznie wąska grupa uczniów. Dziś – dzięki powszechnemu dostępowi do nauczania wyższego – zdobycie tytułu inżyniera nie jest większym problemem. Zwłaszcza, jeśli jako uczeń liceum, uzyskiwało się w miarę dobre wyniki. Co prawda na polskim „rynku” uczelni wyższych wciąż znajdują się podmioty elitarne, ale – bądźmy szczerzy – stanowią one niewielki wycinek wszystkich szkół wyższych, jakie działają na terenie naszego kraju. Co ciekawe, najbardziej elitarne uczelnie to te, które są kierowane przez tzw. „państwo”. Z kolei uczelnie prywatne, które de facto działają w sposób rynkowy, oferują z reguły znacznie niższy poziom nauczania.
Zobacz: CO WYBRAĆ: LICEUM CZY TECHNIKUM?
Weryfikacja rynkowa – czy inżynier to wykształcenie wyższe?
Na szczęście już dawno minęły czasy, w których wysokość wynagrodzenia była uzależniona od posiadanych tytułów. Dziś coraz częściej stawia się na umiejętności, a te – jak wiadomo – nie zawsze idą w parze ze wspomnianymi tytułami. Może więc pod tym kątem warto zadać sobie pytanie, czy inżynier to wykształcenie wyższe. Bo jeśli jego wiedza jest niewystarczająca w odniesieniu do oczekiwanego poziomu, to odpowiedź na to pytanie staje się bardzo prosta.
Podsumowując, od strony formalnej, posiadanie tytułu inżyniera wiąże się z posiadaniem dyplomu uczelni wyższej. W praktyce jednak często bywa tak, że tytuł ten nie przedkłada się na realne umiejętności w wybranej, rynkowej branży.